24 cze 2012

U dziadka na imieninach

Siema. Wczoraj wpisu nie było, gdyż byłem u dziadka na imieninach. Oto i przygody co mnie tam spotkały:

1. "Krwawy" strzelec
Sąsiad babci ma wiśnie. Niektóre z gałązek wychodzą poza ogrodzenie. Wziąłem więc ja i Patryk po wiśni, ścisnęliśmy trochę, żeby wyleciał sok i Patryk cisnął wiśnią w ścianę domu babci. Do dziś jest tam czerwona plama.

2. Kraina czarów
Ja i Patryk robimy sobie zamek z piasku (dziadek i babcia nie mieszkają nad morzem, tylko mają na podwórku kopiec z piaskiem). Nagle przychodzi wnuk sąsiadki, który także ma na imię Patryk (w dalszej części posta będę go zwać: dzieciak) i powiedział do Patryka (w sensie mojego kuzyna) "Odkryjesz ze mną krainę czarów?".

3. Dzieciak odkrył krainę czarów
Lepiłem sobie z Patrykiem ten zamek. Nagle dzieciak podnosi kamień i mówi "O! To kamień". A ja na to sarkastycznie: "Jej, odkryłeś Amerykę!". Patryk, który jak zawsze wali dobrymi tekstami, powiedział do mnie i do dzieciaka: "E! Odkryłeś krainę czarów!".

4. Biednemu zawsze piach w usta
Jak już się dowiedzieliście, jesteśmy trochę chamscy, zwłaszcza, że ten dzieciak miał 5 lat. Minutę po powiedzeniu: "E! Odkryłeś krainę czarów!", ten dzieciak sypnął mi piaskiem w twarz... i do ust... i do prawego ucha.

5. Hardcore
Widziałem także na własne oczy jak ten dzieciak walną głową w... krowie wymiona. Ja odczuwam zażenowanie i śmiech, po czym mówię "Jaki hardcore!"

No i to tyle. 4 z 5 jest o tym dzieciaku. To tyle na dzień dzisiejszy. Narka, Pawelion.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz