Plusy: nie było mnie cztery godziny w szkole, dostałem dyplom i otrzymałem słownik poprawnej polszczyzny (tata będzie miał ze mną piekło *buahahahahahaha*).
Minusy: zdążyłem na przyrodę, a na niej była kartkówka ;-;
Kolejne plusy: miałem wszystko dobrze
Dzień wczorajszy. Apel z okazji Dnia Konstytucji 3 Maja. Nie było WF-u, więc pojechaliśmy do domu wcześniej. Wracając do apelu, przypadł na trzecią godzinę lekcyjną, przez co nie mieliśmy rosyjskiego (dziękuję za to serdecznie). Po powrocie do domu, a dokładniej kiedy miałem pójść spać, zacząłem bazgrać spasioną mewę (nadałem jej imię Moltz ^^ (dobra, zerżnąłem to imię z gry na DS'a)). Zamieszczam jego zdjęcie:
No i to tyle, na razie, doswjedania, gezunthajt, Paweł.
No i to tyle, na razie, doswjedania, gezunthajt, Paweł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz