4 sie 2012

Wspomnienia Pawła przed blogiem

Cześć. Nic ciekawego się ostatnio u mnie nie działo. Czemu więc piszę tego posta? Żeby opowiedzieć parę historii z czasów, kiedy nie było mojego bloga oraz "materiały specjalne". Zaczynamy:

1.  O skórce od banana.
To było w marcu tego roku. Patryk, ten od filmiku (żeby nie był mylony z drugim Patrykiem, będę go nazywał "Patrycy"), do mnie przyszedł i zjedliśmy po bananie. Gdy już go zjadłem, wyrzuciłem go za ogrodzenie, na podwórko sąsiada..., który się wyprowadził do Ostrowa Wielkopolskiego. Walnąłem wtedy tekstem: "No co, skórka od banana jest 'biodegradalna'".

2.  "Leklama" książki
Pewien gościu w moim wieku, Kuba, który nie umie wymawiać litery "r" polecił mi książkę. Ta "reklama" brzmiała tak: Przeczytaj książkę pt. "Dzieci Kulkulydzy Gzyms". Było to w bibliotece szkolnej.

3.  Niemiecka telewizja analogowa
To były piękne czasy. Gdy miałem 4 lata, tata mi kupił, w Niemczech, dekoder analogowy. 1 stycznia tego roku, mój ulubiony kanał przestał nadawać sygnał analogowy. Gdy wczoraj chciałem sobie pooglądać telewizję niemiecką, nie było żadnego kanału. Wniosek: postęp może boleć.

4.  Oksymoron roku
To było podczas słynnego nocowania u Patryka. Byliśmy w sklepie, który był 50 m od jego domu. Gdy do wracaliśmy do jego domu, Patryk zaczął mi opowiadać historyjkę. Oto ona: On i Patrycy są na podwórku Patrycego. Nagle przejeżdża przez ulicę samochód podobny do samochodu taty Patrycego. Wtedy on powiedział: "Ej, on jest taki sam, tylko, że inny".

5.  "Wywiad z Dzieckiem Neo"
To było podczas tygodniowego pobytu u babci. Ja i Patryk leżymy w swoich łóżkach. Oba łóżka były w tym samym pokoju. Nagle wpadł mi do głowy dziki pomysł, żeby Patryk udawał 5-letniego, głupiego chłopczyka i bym z nim przeprowadził wywiad. Nagrania pt. "Wywiad z Dzieckiem Neo" i "Wywiad z Dzieckiem Neo 2" zostały nagrane przez telefon. Oto parę zdań, które pamiętam:
[J]a
[P]atryk

[J]: Czy lubisz placki?
[P]: Ale takie krowie, czy z patelki?
------------------------------
[J]: Dam Ci placka.
[P]: Jaki smak?
[J]: Każdy!
[P]: A papierosowy?
[J]: Tak.
[P]: Pomieszane z mango?
[J]: Tak.
[P]: I awokado?
[J]: Nie.

6.  Obietnica
Patryk, który czasami lubi sobie pożartować, nazwał poduszkę "Pani Podusia". Zaczął się między nim a mną dialog:

[P]: Ej! A obiecałeś, że dasz Pani Podusi mango.
[J]: To wyślę ją do zakładu psychiatrycznego gdzie dostanie tyle mango ile chce.
[P]: Ale Pani Podusia nie lubi zakładów psychiatrycznych.
[J]: To do nieba.
[P]: Za zimno.
[J]: Do piekła.
[P]: Za gorąco.

Trwało to przez dobrą godzinę.

To już jest koniec posta. Narkoza, Pawelion.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz